18 marca 2021

Regiony kawy – czyli skąd pochodzi nasza ulubiona kawa

Mówiąc o kawie nie można nie wspomnieć legendy o tańczących kozach w Etiopii. Uważa się, że Etiopia była pierwszym państwem, w którym na początku XIV w. odkryło kawę. Jak mówi legenda, pewnego razu pasterz imieniem Kaldi, pasąc swoje kozy na jednym z płaskowyżów w Etiopii, ze zdumieniem spostrzegł dziwne zachowanie kóz. Otóż tańczyły one z wielkim zapałem stojąc na tylnych nogach. Zauważył, że jego stado zajada się owocami z krzaka czerwonych wiśni. Z ciekawości Kaldi sam skosztował tych owoców. Jego umysł stał się czujny, a zaspane dotąd oczy otwarły się szeroko. Był tym tak podekscytowany, że natychmiast pobiegł do miasta i opowiedział jego mieszkańcom, co mu się przytrafiło. Mnisi również zaczęli stosować wiśnie, namaczając je jak herbatę. Uznali to za skuteczny napój pomagający im czuwać podczas nocnych zgromadzeń modlitewnych. Wkrótce jednak odkryli znacznie lepszy sposób przygotowywania napoju, prażąc najpierw ziarna, które następnie zgniatali i oto cała historia.

Wszystko zaczęło się w Etiopii, a teraz kawa stałą się drugim co do wielkości – po ropie naftowej – rynkiem zbytu na całym świecie. Można zatem spytać, jak wygląda obecnie przemysł kawowy w Etiopii? Etiopia stała się drugim co do wielkości producentem kawy w Afryce i siódmym na całym świecie. Etiopia ma takie gatunki kawy, jak Yirgacheffe, Sidamo czy Limmu, którymi dzieli się ze światem. Etiopczycy nazywają kawę „Ziarno” „Ziaren”. Owe ziarno, krzewy kawowe Arabica, zostały odkryte w regionie Harar, później jednak znaleziono gęste i dzikie krzewy tego gatunku w regionie Kaffa.

W okręgu Yirgacheffe produkuje się niektóre kawy o najbardziej egzotycznych smakach w całej Afryce. Kawa Etiopia Yirgacheffe ma wyjątkowy smak w porównaniu do innych etiopskich gatunków kawy. Zalicza się ją do najlepszej kawy pochodzącej z Afryki ze względu na jej delikatny smak, konsystencję średnią do gęstej, niezwykły aromat, bogaty, choć łagodny posmak czekolady z nutką słodkiego aromatu kwiatowego, który utrzymuje się długo w ustach.

Tradycyjnie kawa Yirgacheffe uprawiana jest w sposób ekologiczny. W Etiopii pracuje ponad 12 milionów robotników na 19 000 plantacji państwowych oraz 331 130 prywatnych. Kawę Etiopia Yirgacheffe poddaje się albo suchej metodzie obróbki ziaren, bądź też mokrej obróbce. Ziarna poddane mokrej metodzie obróbki charakteryzują się lżejszą konsystencją, mają słabszy posmak ziemny i ogólnie lepszy smak. Na ziarna poddane suchej metodzie obróbki wpływają zwykle kiepskie warunki pogodowe.

22 stycznia 2021

KAWA Z INDII: ziarna, które rosną między monsunami

Kto by pomyślał, że Indie są szóstym krajem na świecie jeśli chodzi o produkcję kawy? W powszechnym przekonaniu jest to kraj, który kojarzy się przede wszystkim z produkcją herbaty. Okazuje się jednak, że również kawa jest tam produkowana z powodzeniem. Natomiast samo spożycie kawy w Indiach nie należy do dużego. Wyniki badań pokazują, że konsumpcja jest jednak w ciągłym trendzie wzrostowym.

Nie jest dokładnie wiadomo, w jaki sposób uprawa kawy trafiła do Indii. Według pewnej legendy w 1670 roku pielgrzym o imieniu Bada Budan, powracając z Mekki i podróżując przez Jemen, ukradł stamtąd siedem „magicznych” ziaren – jak mniemał – kakaowca, które następnie zasiał w rejonie Karnataka (rejon uchodzący dzisiaj jako największy pod względem uprawy kawy). I tak kawa trafiła w te strony.

Indie znajdują się w idealnym położeniu geograficznym, gdzie panują doskonałe warunki do uprawy kawy i to w szczególny sposób (przekonamy się o tym w dalszej części lektury).

Główną charakterystyką kawy uprawianej w Indiach jest jej bardzo niska kwasowość i bardzo dobra treść (body). Te dwie cechy są kluczowe w końcowej ocenie organoleptycznej naparu

17 grudnia 2020

Ciekawostki o kawie

Jerzy Franciszek Kulczycki (szpieg, dyplomata, bohater) założyciel pierwszej w Wiedniu i jednej z pierwszych w Europie kawiarni, którą nazwał „Hof zur Blauen Flasche” – „Domem pod Błękitną Butelką”

Historia jego życia i dojścia do wysokiej pozycji i fortuny jest rodem z powieści przygodowo-sensacyjnej. Jerzy Franciszek Kulczycki (ok. 1640-1694) urodził się w Kulczycach koło Sambora na Ukrainie. Wywodził się ze spolszczonej rzymskokatolickiej linii ruskiego rodu Kulczyckich. Gdzie przebywał w młodości i co robił, nie wiadomo. Wiadomo jednak, że gdy pojawił się w Austrii, znał doskonale język turecki i węgierski, toteż zatrudnił się jako tłumacz austriackiej Wschodniej Kompanii Handlowej, będącej stowarzyszeniem kupców wiedeńskich do handlu ze Wschodem. Potem, osiadłszy w Leopoldstadt, usamodzielnił się, zakładając własną firmę handlową, zajmującą się sprowadzaniem i sprzedażą towarów orientalnych.

W czasie oblężenia miasta przez Turków w lipcu 1683 r., po pięciu tygodniach walk, kiedy miasto zamierzało już się poddać, zgłosił się na ochotnika, by pójść z prośbą o pomoc do księcia lotaryńskiego Karola V Leopolda. Przebrawszy się za żołnierza osmańskiego, śpiewając na głos tureckie piosenki, wraz ze swoim służącym przeszedł przez obóz wroga 13 sierpnia i 15 sierpnia dotarł do celu. Z pisemnym zapewnieniem pomocy od księcia, 17 sierpnia wrócił szczęśliwie do Wiednia. Powstrzymał tym samym radę miasta od poddania się wielkiemu wezyrowi tureckiemu Kara Mustafie. Po zwycięskiej bitwie z Turkami, którą dowodził król polski Jan III Sobieski, został okrzyknięty bohaterem. Oprócz nagrody pieniężnej, którą otrzymał za swój wyczyn, wybrał sobie jako nagrodę z obozu wroga – 300 worków z ziarnem kawy, o którym zwycięzcy myśleli, iż jest karmą dla wielbłądów, i otworzył słynną wkrótce pierwszą wiedeńską kawiarnię. „Dom pod Błękitną Butelką” zaczął przyciągać klientelę, zwłaszcza po tym, jak J. F. Kulczycki wpadł na pomysł, by kawę podawać dosładzaną miodem, a przede wszystkim doprawianą mlekiem. Do tego serwował ciastka w kształcie tureckich półksiężyców. W następnym roku został oficjalnie mianowany cesarskim tłumaczem języka tureckiego. Zmarł na gruźlicę, pielęgnowany do ostatnich dni przez troskliwą żonę, Leopoldynę Meyer.